Relacja z obozu Krzyże 2016
Codzienna relacja z pobytu na obozie sportowo-rekreacyjnym w Krzyżach, gm. Ruciane Nida, w
dniach 14-24 sierpnia 2016 r.
14 sierpnia
Mazurskie słońce przywitało nas rozpromienionym uśmiechem, który niezwłocznie postanowiliśmy
wykorzystać – za nami już bliskie spotkania z jeziorem i kajakami, piaskiem, siatkówką, a także
„buuukaniem” oraz palantem.
15 sierpnia
Dziś czekały na nas kolejne wyzwania 🙂 dla niektórych pionierskie, dla innych szlifujące formę,
dodajmy rowerową formę; raz w słońcu, raz w deszczu, ale zawsze z humorem. Na wodzie mieliśmy
nawet lewoskrętną ekipę, której w drodze powrotnej towarzyszył "Słoneczny Patrol" 😉 Gra we flagi
pozwoliła wyłonić najprędszego z najszybszych, czyli obozowego "Foresta", a gra w zbijaka
udowodniła, że matka niejedno ma imię. Poznaliśmy las z perspektywy dwóch kółek – brawo dla
najmłodszych za pokonanie dystansu 18,5 km na dobry początek oczywiście 😉 a na koniec dnia
lokalny folklor w postaci miejscowego festynu, którego hitem oprócz kapeli pana Waldka okazały się
balony z helem 🙂 filmomaniacy zaś przez chwilę sami poczuli się, jak w kinie akcji.
16-17 sierpnia
Wczorajszy dzień to poetycka podróż do malowniczo położonej leśniczówki PRANIE spotkanie z
Zieloną Gęsią, deszczem i pysznymi grzankami, czyli istny magiel kulturalno-towarzyski, po którym
zafundowaliśmy sobie coś dla ciała, czyli dwa kółka i spółka oraz popołudnie pod hasłem – dziewczyny
i chłopaki na kajaki. Dziś kontynuacja wodnej przygody – rejs do Mikołajek pt. Duety do mety. W
ośrodku zaś strzał w jedenastkę 😉 kalambury, gdzie wyobraźnia konkuruje z karabinem oraz jaka to
melodia – czyli utwory naszych przodków 😉
18 sierpnia
Dziś ponownie Mikołajki i wycieczka do PARKU WODNEGO w hotelu Gołębiewski, co równa się z
wyśmienitą zabawą. Ślimak, fala, rwąca rzeka, wodny aerobik, to tylko niektóre z atrakcji, jakie nam
zaoferowano. Rowerowe popołudnie dostarczyło również wielu wrażeń – niektórzy z tęsknoty 😉 za
Mikołajkami odwiedzili je ponownie ;). Po kolacji wieczorny pojedynek na głos, ruch i mimikę oraz
szybkość i refleks. Bohaterką wieczoru zaś okazała się laleczka voo doo
19 sierpnia
Dzień rozpoczęliśmy przejażdżką bryczkami po mazurskich lasach, jeden koń nie bez powodu wabił
się Fabia – klasa, charakter i 150 pod maską 😉 mamy nawet wśród zawodników kilku nowych
furmanów 🙂 dużą atrakcją okazało się zbieranie grzybów, których w ciągu kilkunastu minut
zebraliśmy 250. Po południu pogoda nas rozpieściła, wyszło tak upragnione słońce !!!, pozwalając
korzystać z rowerów i kąpieli wodnych. Mamy nadzieję, że wyż w pogodzie i humorach będzie nam
towarzyszył do końca pobytu, zgodne z maksymą, że po burzy zawsze wychodzi słońce 🙂 a tekst z
piosenki "ciągle pada" będzie już tylko wspomnieniem
20 sierpnia
Mocno trzymaliśmy kciuki i słonko towarzyszyło nam cały dzień. Plażowanie, zabawy w wodzie i
kajaki… Myśleliśmy, że o pływaniu na nich wiemy sporo, jednak okazało się, że sporo to pojęcie
względne 😉 wieczorne ognisko i wspólne biesiadowanie umiliły nam kolejny dzień.
21 sierpnia
Niedziela to udział we mszy świętej w kościele w Karwicy – wyjazd rowerami, dopołudniowe zajęcia
sportowe, a w drugiej części dnia wyjazd do parku dzikich zwierząt w Kadzidłowie, gdzie pomiędzy
tymi co skaczą i fruwają byliśmy my – głaszcząc, fotografując i podziwiając oraz identyfikując 😉 idąc
dalej tą ścieżką tematyczną wieczorem obejrzeliśmy film pt. Zwierzogród.
22 sierpnia
Po deszczowym przedpołudniu zagraliśmy w grę terenową – zagadki, krzyżówki, zadania – śmiechu co
niemiara – biegania jeszcze więcej. Odkryliśmy całkiem nowe przysłowia i frazeologizmy – żelazne lub
końskie – nie, nie, nie – zdrowie, lecz podkowa i serce ;), z babcią nie dziadek, lecz nuda, gotowanie, a
dom, od którego wieje chłodem to nie igloo, lecz zły ;). Podczas wieczornego karaoke świętowaliśmy
urodziny, a później nastąpiło dyskotekowe szaleństwo.
23 sierpnia
Dziś słońce – spływ kajakowy i rowery wodne a za chwilę Ryn, Mrągowo i koncert niespodzianka…
Nawet ulewny deszcz nie był w stanie popsuć nam zabawy podczas koncertu Kamila Bednarka i na
zakończenie naszego turnusu mogliśmy zaśpiewać razem z nim, że "dobre są tylko te dni, których
jeszcze nie znamy, dobre są tylko te dni, te na które czekamy" , głowa do góry WAKACJE JESZCZE
TRWAJĄ, a "wspomnień nie zabierze nikt".
24 sierpnia
Wracamy!!! Rodzice bądźcie gotowi na nasz powrót